Szumy uszne, a suplementy poprawiające krążenie 0

Choć przypadłość ta występuje dość powszechnie, lekarze nie dysponują jednym skutecznym rozwiązaniem, czy to z zakresu medycyny konwencjonalnej, czy alternatywnej na problem szumów usznych. Poniekąd może to wynikać z mnogości czynników ryzyka i schorzeń powiązanych. Na przykład antybiotyki mogą zwiększać ryzyko wystąpienia szumów, bo uszkadzają komórki ucha wewnętrznego, które przenoszą informacje słuchowe do nerwu przedsionkowo-ślimakowego – kolejny ważny argument za niestosowaniem antybiotyków w sytuacjach, gdy da się tego uniknąć. Lekarze powinni pozostawać otwarci na wiele potencjalnych kuracji z wykorzystaniem suplementów na układ nerwowy, ponieważ w większości przypadków korzyści przeważają nad ewentualnym ryzkiem. Nie mogę obiecać, że któryś z wymienionych tu preparatów uwolni cię od problemu, ale wydaje mi się, że w tym przypadku warto trochę poeksperymentować.

Czym są szumy uszne?

Szumy uszne to słyszalne realnie (stale lub okresowo) dzwonienie, brzęczenie, szmery lub gwizdy oraz podobne doznania dźwiękowe występujące mimo braku dźwięków lub innych stymulantów płynących z zewnątrz. Mogą występować w jednym uchu bądź w obu lub centralnie w głowie, choć niektórzy opisują je jako dźwięki zewnętrzne, których źródło znajduje się blisko ucha. Szumy uszne mają charakter subiektywny, to znaczy słyszane są tylko przez osobę, u której powodują dyskomfort, natomiast w bardzo rzadkich przypadkach słyszalne są również przez inne osoby (szumy obiektywne). Kolejną rzadką odmianą są szumy pulsacyjne, zgodne z akcją serca.

Szumy uszne dotykają 10–15% społeczeństwa, z czego 1 na 3 osoby zgłasza się z tym problemem do lekarza. W moim przypadku przeprowadzono badanie słuchu (wynik pozytywny), wielokrotnie zapewniano, że wszystko będzie dobrze i zlecono wykonanie rezonansu magnetycznego, który na szczęście nic nie wykazał (zawsze dobrze jest zyskać pewność, że szumy nie są spowodowane rozwojem guza gdzieś w pobliżu ośrodków słuchowych). Zazwyczaj bezpośrednią przyczyną są uszkodzenia komórek nerwowych w uchu. W 70% przypadków u podłoża leży uszkodzenie spowodowane wystawieniem na głośny dźwięk (praca w bardzo głośnym środowisku, np. maszynowym, koncert itp.) lub postępujące z wiekiem, natomiast pozostałe 30% wystąpień można przypisywać któremukolwiek z blisko 20 czynników, począwszy od takich problemów jak stany chorobowe uszu (np. infekcje albo nadmierne wydzielanie wosku) czy zespół Costena (zaburzenia stawów skroniowo-żuchwowych), a kończąc na chorobach układowych, jak artretyzm, toczeń czy cukrzyca. Ponad 200 leków (w tym środki przeciwbólowe, antybiotyki i diuretyki) ma szumy uszne wpisane na listę potencjalnych skutków ubocznych!

Melatonina

Szumy uszne mogą znacząco utrudnić nocną regenerację, dlatego każdy bezpieczny suplement, który ułatwi spanie, będzie pomocny. Obecnie jedną z najlepszych propozycji na rynku jest HydraPharm Revival. Pracując nad książką, miałem poważny problem z szumami – pamiętam, że zaśnięcie i przespanie całej nocy stanowiło ogromne wyzwanie! Stosowałem wówczas 3 mg melatoniny na 15–30 min przed położeniem się do łóżka, natomiast niektórzy odczuwają korzyści już przy dawce 1 mg. (Wyższe dawki są obecnie testowane). Nowy przegląd badań klinicznych nad problemem szumów sugeruje, że melatonina może faktycznie redukować szumy, a nie tylko pomagać w towarzyszącym problemie ze snem. Zawsze zaczynaj od małych dawek: za duże ilości mogą doprowadzić do uzależnienia, a także powodować ospałość i zmęczenie następnego dnia. Poza melatoniną warto uwzględnić również GABA lub jej pochodzą w postaci Fenibutu.

Pycnogenol

Niewielkie badanie kliniczne z użyciem pycnogenolu (suplement o działaniu przeciwzapalnym pozyskiwany z kory sosny śródziemnomorskiej występującej na południowym wybrzeżu Francji) wykazało potencjalne korzyści w postaci poprawy krążenia w uchu wewnętrznym – suplement ten może nawet złagodzić szumy w ciągu 1–2 miesięcy stosowania. Ma także doskonałą historię bezpieczeństwa. Problem w tym, że badania sugerują jego skuteczność w szerokim zakresie schorzeń. Gdy we wstępnych badaniach dany preparat spisuje się dobrze na wielu polach, nabieramy podejrzeń. Z reguły jak coś jest do wszystkiego, to jest właściwie do niczego.

Bioflawonoidy

To jedne z najbardziej powszechnych składników ochronnych występujących w roślinach. Bioflawonoidy są antyoksydantami, które generalnie nie są dobrze przyswajane w organizmie. Natomiast ich właściwości przeciwzapalne, wspierające krążenie i chroniące komórki sprawiają, że jest to częsty przedmiot badań naukowców w obszarach wielu trudnych w leczeniu stanów i schorzeń, między innymi szumów usznych. Istnieją pewne wstępne dowody sugerujące potencjalną korzyść suplementacji u osób cierpiących na szumy wywołane otosklerozą (zaburzenie ruchliwości kosteczek słuchowych). Bioflawonoidy sojowe bada się obecnie w kontekście osteoporozy. Niewielkie badania z wykorzystaniem 200 mg 4 razy dziennie do 6 miesięcy wykazały pewne korzyści w zakresie ograniczenia lub zniwelowania problemu szumów. Jeśli szumy uszne są u ciebie wynikiem otosklerozy, suplement ten może ograniczyć dalsze problemy dotyczące ucha wewnętrznego, które, gdy są nieleczone, mogą pogłębić omawiany problem.

Witaminy z grupy B

Dawniejsze badania wskazywały, że suplementacja witamin z grupy B może złagodzić szumy, bo pozwala na uzupełnienie niedoborów mogących prowadzić do tego problemu, ale nowsze testy nie potwierdzają tych wyników (skuteczność na poziomie placebo). Mimo to niektórzy producenci nadal wykorzystują ten argument w reklamach swoich suplementów. Nie daj się nabrać. Inna teoria marketingowa głosi, że witamina B-12 mogą redukować stres, co znów korzystnie wpływa na szumy. Pudło! Nigdy nie udowodniono takiego działania. Jeśli niepokoi cię ewentualny niedobór tych związków chemicznych, poproś lekarza o zlecenie odpowiedniego badania krwi.

Dodatkowe, naturalne metody przeciw szumom usznym

Chroń uszy.Hałas może powodować lub pogłębiać szumy, dlatego zawsze korzystaj z zatyczek do uszu, gdy wymaga tego sytuacja (koncert, głośne maszyny, a nawet głośno prowadzone zajęcia w klubie fitness).

Ogranicz produkty podnoszące ciśnienie krwi. Napoje z kofeiną, alkohol i wyroby tytoniowe mogą pogorszyć omawianą dolegliwość.

Przyjrzyj się, co łykasz.Nie licząc wspomnianych już antybiotyków, wysokie dawki aspiryny czy ibuprofenu, a także niektóre leki przeciwnadciśnieniowe mogą powodować lub zaostrzać szumy.

Sprawdź poziom magnezu.Ten ważny składnik mineralny jest obecnie badany pod kątem właściwości ochronnych słuchu. Zalecane dzienne spożycie dla dorosłych to 320 mg dla kobiet i 420 mg dla mężczyzn. To składnik, którego często jest za mało w naszym jadłospisie. Do najlepszych źródeł magnezu należą ryby, orzechy, fasole, pestki i warzywa.

Wspomóż słuch. Im lepiej słyszysz, w tym mniejszym stopniu będziesz odczuwał szumy. Postępująca utrata słuchu może sprawiać, że mózg „podkręca” wewnętrzną głośność – to ten sam efekt, co w przypadku trzasków w nadmiernie wrażliwym mikrofonie. Aparat słuchowy (a w naprawdę poważnych przypadkach – implant ślimakowy) może „wyciszać” szumy.

Rozważ terapię.Terapia poznawczo-behawioralna czy pomoc terapeuty nie pomoże na szumy jako takie, ale za to ułatwi radzenie sobie z problemami towarzyszącymi jak kłopoty ze snem czy depresja.

Bibliografia:

1. Survey on the Effectiveness of Dietary Supplements to Treat Tinnitus.
2. Tinnitus.
3. Treatment of tinnitus.
4. A multidisciplinary systematic review of the treatment for chronic idiopathic tinnitus.
5. Dr Beata Borawska, Konflikt nerwowo-naczyniowy a szumy uszne, Dwumiesięcznik „Słyszę”, Kajetany, Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niesłyszących i Niedosłyszących „Człowiek-Człowiekowi”, ss. 7 i 18, Marzec – Kwiecień 2007