Chociaż temat życia seksualnego jest bardzo dyskretny i rzadko omawiany w publicznym gronie, to jednak anonimowe badania wprost pokazują, że niemal połowa mężczyzn niezależnie od wieku nie jest w pełni zadowolona ze swojej sprawności. Impotencja czy zaburzenia erekcji coraz częściej dotykają nawet osoby bardzo młode, które w teorii powinny być aktualnie żywym wulkanem testosteronu. Dynamiczny tryb życia, nadmiar stresu oraz wiele innych czynników powoduje, że wielu z nas nie może cieszyć się wigorem jakiego pragniemy. Z pomocą przychodzą nam więc leki i suplementy, a dziś pod lupą sprawdzimy jeden z najbardziej cenionych – ekstrakt z epimedium.
Spis treści
Wstęp
Epimedium to rodzaj roślin z rodziny berberysowatych, które naturalnie występują przede wszystkim na kontynencie azjatyckim. Często uprawiane są również ze względu na swoje piękno, szczególnie w przypadku kilku gatunków. Łącznie do tej rodziny możemy zaliczyć ponad 60 różnych roślin, choć niektóre źródła podają nawet 66. Wszystko zależy od dokładnego kryterium klasyfikacji. Składniki aktywne epimedium to silne afrodyzjaki stosowane od wielu tysięcy lat w tradycyjnych medynach ludowych krajów dalekiego wschodu. Obecnie jest to jeden z najczęściej wybieranych boosterów libido, którego działanie odczuwalne jest po kilkunastu minutach od przyjęcia. W suplementacji ukierunkowanej na zdrowie seksualne, najczęściej wykorzystywane są takie gatunki jak:
- Epimedium grandiflorum
- Epimedium brevicornum
- Epimedium sagittatum
Wyróżniają się przede wszystkim największą zawartość ikaryny – kluczowego flawonoidu odpowiadającego za działanie całej rośliny. Występuje przede wszystkim w łodygach oraz liściach. Jest niemal niespotykana w częściach podziemnych tej rośliny. Oczywiście znajdziemy w niej także wiele innych cennych związków takich jak kwercetynę, fitosterole czy kwas palmitynowy, jednak ich wpływ w zakresie funkcji seksualnej jest jedynie symboliczny.
Epimedium – działanie i wpływ na organizm
Popularnym określeniem na grupę tych roślin to także Horny Goat Weed i pod taką też nazwą handlową możemy spotkać większość produktów. Jak już wspomnieliśmy wykorzystywane są przede wszystkim z szeroko pojętym zdrowiem seksualnym na które składa się wiele czynników. Powody zaburzeń libido są zróżnicowane, zależne od wpływu czynników zewnętrznych które doprowadziły nasz organizm do takiego stanu. Do najważniejszych możemy jednak zaliczyć:
- Przemęczenie organizmu,
- niski poziom testosteronu,
- zbyt wysoka aktywność estrogenów,
- nadmiar stresu,
- nadużywanie alkoholu,
- stosowanie wyrobów tytoniowych,
- brak snu,
Słaba aktywność tlenku azotu. Zakres działania ikaryny obejmuje zdecydowaną większość z tych aspektów. Obecnie stosowana jest jako alternatywa dla sidenafilu, gdyż wykorzystuje identyczne szlaki metaboliczne, opierające się przede wszystkim na zmniejszonej aktywności PDE5 oraz wzroście eNOS. Ponadto wykazuje liczne korzyści prozdrowotne dotyczące między innymi wsparcia w ochronie neuronów – najważniejszych komórek mózgowych, a także stanowi element profilaktyki przeciwko rozwojowi osteoporozy.
Ikaryna a libido
Badania na materiale ludzkim rozpoczęto już w ubiegłym wieku, natomiast testy na gryzoniach i tkankach mają o wiele dłuższą historie. Siłą epimedium w porównaniu do innych związków jest przede wszystkim wysoka skuteczność oraz bardzo szybkie działanie. Większość niebieskich tabletek wśród suplementów opiera się właśnie o ikarynę i zazwyczaj cieszą się znakomitymi opiniami. Mechanizm jej działania to w pierwszej kolejności zdolność do hamowania fosfodiesterazy typu 5, czyli tzw. PDE-5. Jest to najbardziej erektogenne działanie jakie możemy osiągnąć, stąd w wielu przypadkach umożliwia odbycie stosunku seksualnego nawet osobom, które na co dzień zmagają się z poważną impotencją.
PDE-5 jest enzymem katabolizującym rozkład cGMP (cykliczny monofosforan guanozynowy), a w prostych słowach oznacza to, że jest odpowiedzialny za utratę wzwodu. Aby więc go utrzymać, należy zadbać o jak najmniejszą aktywność tego enzymu. Inhibitory fosfodiesterazy typu 5 uważane są za najskuteczniejsze znane związki skierowane do leczenia zaburzeń erekcji. W tym wszystkim zaszczytne miejsce przypada omawianej przez nas ikarynie, która według badań in vitro posiada potencjał zmniejszający PDE-5 nawet osiemdziesięciokrotnie w stosunku go grup placebo. Oznacza to, że wykazuje dokładnie taki sam potencjał w tym kierunku jak sidenafil – składnik aktywny leku znanego pod nazwą handlową viagra lub cjalis.
Nie są to jednak jedyne aspekty mówiące o potencjale ikaryny. W jednych z badań z 2009 roku, które wykonywane było przez włoskich lekarzy o specjalizacji endokrynologicznej pokazano identyczny potencjał ikaryny w zakresie PDE5 oraz większy od farmaceutycznych leków w zakresie nieco mniej istotnego PDE-6. W innym z badań wykazano, że ekstrakt z epimedium w dawce 300mg ( stopień standaryzacji na ikarynę określono na 10% ) hamował aktywność wszystkich izoform PDE-5 oraz zwiększał poziom cGMP, czynnika odpowiedzialnego za utrzymanie twardości członka podczas stosunku. Sam horny goat weed to nie tylko wsparcie dla osób dążących do wywołania erekcji, ale również jej utrzymania przez dłuższy czas. Dla większej wiarygodności badanie zostało przeprowadzone zarówno po 60 jak i po 360 minutach od dostarczenia epimedium.
Ikaryna a tlenek azotu
Zwiększona produkcja NO jest pożądana przez wiele grup. Takiego efektu pragną sportowcy sylwetkowi, którzy często wykorzystują również viargę jako booster przedtreningowy, ale także osoby dążące do osiągnięcia wzwodu. Dopływ krwi do narządów płciowych to podstawowy czynniki bez którego osiągnięcie pełnej satysfakcji jest niemożliwe. Niektóre tabletki na potencje zawierają argininę czy cytrulinę w tym celu, jednak zazwyczaj w dawkach kilkanaście razy mniejszych niż realnie działające.
Udowodniono, że ikaryna jako jeden z dwóch związków posiada potwierdzone działanie w zwiększonej ekspresji eNOS u ludzi. Jest to enzym syntezy tlenku azotu, który zazwyczaj u osób z zaburzeniami erekcji staje się aktywny jedynie w minimalnym zakresie. Dla przykładu możemy posłużyć się badaniem z 2007 roku przeprowadzonym przez duet Zhao-Quan Huang oraz Hai-Bin Xu. Udowodniono niemal 2,5 krotnie zwiększenie ekspresji eNOS względem grupy placebo. Ponadto w tym samym badaniu potwierdzono ochronny wpływ ikaryny na komórki śródbłonka co w konsekwencji przyczynia się do zwiększonej protekcji układu sercowo – naczyniowego.
Kolejne badanie pochodzi z 2018 roku gdzie wykazano, że ekstrakt z epimedium o 5 procentowej zawartości ikaryny zapobiega rozproszeniu się tlenku azotu u dorosłych, wytrenowanych mężczyzn. Przez 12 tygodniowy okres badania grupa przyjmująca placebo odnotowywała zmiany mieszące się w ramach błędu pomiarowego, podczas gdy osoby otrzymujące ikarynę utrzymywała podniesiony poziom NO, który wzrastał po każdym bezpośrednim podaniu suplementu. Od wielu lat wiadomo, że utrzymanie podwyższonej produkcji tlenku azotu sprzyja długotrwałemu utrzymaniu erekcji.
Horny Goat Weed a zdrowie mózgu
Nazwanie ikaryny związkiem nootropowym byłoby przesadą, jednak faktem jest jej zdolność do przenikania bariery krew – mózgu, podobnie jak kilku innych aktywnych flawonoidów w epimedium. Ich działanie opiera się przede wszystkim na ochronie neuronów i synaps poprzez aktywację kluczowych sygnałów na szlakach NRG1 oraz BDNF. Co więcej działają nie tylko neuroprotekcyjnie, ale także wydłużają życie komórek mózgu. Ekstrakt z epimedium okazał się skutecznie blokować skutki hiperfuzji mózgowej, która odpowiada między innymi za zanik funkcji poznawczych u coraz młodszych osób.
Standaryzowany ekstrakt horny goat weed na przestrzeni 12 tygodniowego badania zmniejszył zaniki pamięci, co miało związek nie tylko z ochroną neuronów, a także zwiększoną ekspresją białek NF200. Stosowanie epimedium w leczeniu przewlekłej hipoperfuzji mózgowej nie jest jeszcze praktykowane u ludzi, jednak testy na gryzoniach dają nam bardzo duże nadzieje na większą liczbę badań z wykorzystaniem materiału ludzkiego. Kluczowym aspektem jest również precyzyjne określenie które dokładnie flawonoidy wykazują tak duże działanie protekcyjne dla kory mózgu. Nie dysponujemy póki co badaniami na temat wpływu epimedium na funkcje poznawcze u ludzi, nie mniej coraz częściej możemy się spotykać z bezpośrednimi recenzjami osób które suplementują tą roślinę. Zgłaszane sygnały na temat sprawniejszej pracy umysłu nie stanowią już odosobnionych przypadków.
Epimedium a poziom testosteronu
Warto pamiętać, że poziom testosteronu nie zawsze jest wyznacznikiem libido i sprawności seksualnej. Czasami osoby z wysokim poziomem tego hormonu odczuwają wiele zaburzeń na tle seksualnym, pomimo wysokie poziomu kluczowego dla mężczyzny hormonu. Ikaryna jest związkiem która działa na wielu aspektach niepowiązanych z testosteronem, stąd jej działanie odczuwalne jest w doraźny sposób. Nie oznacza to jednak, że jej obecność np. w boosterach testosteronu jest dziełem przypadku.
Właściwości mimetyczne dla testosteronu w przypadku epimedium wciąż nie są jednoznaczne, jednak na podstawie dostępnych na dziś wyników wydają się być przynajmniej bardzo prawdopodobne. O ile skuteczność w zakresie leczenia zaburzeń erekcyjnych u ludzi została wielokrotnie potwierdzona, tak wpływ na endogenną produkcję testosteronu jest póki co udowodniony u zwierząt, a także w badaniach na tkankach.
Warto przytoczyć doświadczenie azjatyckiego zespołu, opublikowane w 2006 roku. Do badania wykorzystano grupę zdrowych, silnych szczurów w wieku produkcyjnym, które zostały podzielona na 4 równe ilościowo grupy. Ich układ rozrodczy został uszkodzony poprzez wstrzyknięcia cyklofosfamidu przez 5 kolejnych dni. Już 7 dniowa suplementacja ikaryną poprawiła kondycję układu rozrodczego względem grupy placebo. Działanie to obejmowało między innymi ochronę ciał jamistych prącia, a także szybszą odbudowę endogennej produkcji testosteronu. Jeśli podobny schemat sprawdziłby się także u ludzi, epimedium stanowiłoby doskonałe rozwiązanie np. związek podnoszący testosteron u osób starszych lub przy zaburzonej produkcji wynikającej ze stosowaniu dopingu. Dodajmy, że przy wzroście produkcji testosteronu nie doszło do stymulacji LH oraz FSH.
Horny Goat Weed a osteoporoza
Osteoporoza jest obecnie najczęściej występującą chorobą układu krążenia i dotyczy niemal 40% kobiet po ukończeniu 50 roku życia. Mężczyźni są znacznie mniej podatni na jej wpływ i w adekwatnym wieku z taką dolegliwością zmaga się nie więcej niż 20% mężczyzn. Sama choroba objawia się bólem kości oraz znacznie zwiększoną podatnością na złamanie, co jest oczywiście efektem nasilającego się ubytku masy kostnej. Póki co istnieje wiele suplementów regenerujących stawy oraz stanowiących element profilaktyki, jednak jak się okazuje swój udział posiada także ikaryna.
Działanie można zaobserwować na kilku płaszczyznach, rozpoczynając od stymulacji tworzenia się kości w dawce 5mg na kg masy ciała. Co więcej, dawki odpowiednio 1 oraz 3mg także okazywały się mieć wpływ na odbudowę kości względem grupy kontrolnej, jednak im wyższa podaż, tym efektywność wzrastała. Nie ustalono póki co górnej granicy, nie mniej jednak możemy stwierdzić, że już minimalna dawki może przyczynić się do szybszej odbudowy kości. Poniżej wyniki przedstawiające powyższe obserwacje.
Ikaryna odpowiada także za poprawę właściwości biomechanicznych kości oraz przyczynia się do rozwoju ich maksymalnej siły. Podobne obserwacje mogliśmy odnotować na temat ketosteronów zawartych w cissus, które finalnie przełożyły się także na skuteczność u człowieka. Co ciekawe, ikaryna może odpowiadać także za zwiększoną różnorodność osteoblastów, co udowodniono w badaniach in vitro.
Epimedium – jakie wybrać i jak stosować?
Najważniejszym aspektem będzie oczywiście wybór odpowiedniego produktu. Przyjmuje się, że im większy stopień standaryzacji do ikaryny oraz innych substancji czynnych, tym dany suplement jest bardziej wartościowym. Jak już wspomnieliśmy, w ten alkaloid najbogatsze są części naziemne, dlatego polecamy wybierać ekstrakt pozyskiwany z łodygi lub liści.
Przeciętne porcje sugerowane przez producentów wynoszą od 250 do 1000mg, w zależności od formy i zawartości kluczowych flawonoidów. Jeśli naszym priorytetem jest działanie w kierunki funkcji seksualnej, wówczas optymalnym rozwiązaniem byłoby przyjmowanie około 50mg czystej ikaryny na 30 – 60 minut przed stosunkiem. Biorąc pod uwagę, że zdecydowana większość produktów na rynku posiada stopień standaryzacji 5 lub 10% byłoby to odpowiednio 1000 bądź 500 mg. Epimedium możemy oczywiście przyjmować codziennie, dawkę należy podzielić na 2-3 mniejsze porcje w ciągu dnia. Jeśli trenujemy oporowo, wówczas warto jedną z porcji podać przed aktywnością fizyczną w celu wykorzystania właściwości pompujących.
W większości badań wzrost dawki horny goat powodował zwiększenie efektywności, jednak póki nie mamy ustalonych precyzyjnej, górnej granicy takiego zjawiska nie ma możliwości określenia maksymalnej, efektywnej dawki. Z całą pewnością warto zwrócić także uwagę na producenta danego produktu, gdyż możemy spotkać się z ofertami epimedium o zawartości ikaryny na poziomie 40 czy nawet 70%, jednak koszt takiego ekstraktu byłby bardzo wysoki, a same produkty oferowane są przez producentów nie posiadających nieskazitelnej opinii. Wysokiej klasy produkty możemy nabyć z takich marek jak Pure, Haya Labs czy #RAW, które posiadają w swojej ofercie setki zróżnicowanych produktów.
Ikaryna – skutki uboczne i bezpieczeństwo
Wybierając jakikolwiek suplement diety zawsze musimy się liczyć z możliwością wystąpienia reakcji alergicznej czy nietolerancji, nawet jeśli taka szansa jest tylko iluzoryczna. Dotychczasowe badania na epimedium zdecydowanie potwierdzają bezpieczeństwo zarówno u ludzi jak i zwierząt, nawet w dawkach przewyższających standardowe. W odróżnieniu od viargy jakiekolwiek dolegliwości związane z ciśnieniem czy zawrotami głowy spotykane są niezwykle rzadko. Ponadto roślina ta działa prozdrowotnie na wielu płaszczyznach u osób w każdym wieku.
Przeciwwskazania do suplementacji to wszelkiego rodzaju choroby nowotworowe oraz zaburzenia pracy układu krwionośnego, co dotyczy zarówno chorób serca jak i nieprawidłowej krzepliwości krwi. Ikaryna wspiera syntezę tlenku azotu, co u niektórych osób z tego rodzaju dolegliwościami może być czynnikiem wykluczającym. Jeśli przydarzy się nam jakiegokolwiek działanie niepożądane, wówczas należy przerwać suplementację. Po epimedium nie powinny sięgać także kobiety w ciąży oraz matki karmiące.
Horny Goat Weed – opinia i podsumowanie
Nie ulega wątpliwości, ze epimedium stosuje się w 95% przypadków w celu podniesienia sprawności seksualnej i tym zakresie działa niepodważalnie, także u ludzi. Stanowi realną alternatywę dla silnych leków, a przy tym nie powoduje skutków ubocznych charakterystycznych dla sidenafilu. Wiele suplementów diety na rynku jest mocno przecenianych pod wpływem kampanii marketingowych, a tabletki na potencje z apteki, które wydawane są bez recepty niestety mocno zaburzają zaufanie do naturalnych środków. Ikaryna jest pozytywną odpowiedzią, która pozwala bronić potencjału naturalności i bezpieczeństwa w walce z impotencją, dzięki czemu w naszej ocenie jest produktem godnym uwagi.
Bibliografia:
- Effect of Epimedium sagittatum on quality of life and cellular immunity in patients of hemodialysis maintenance.
- The testosterone mimetic properties of icariin.
- Icariin stimulates angiogenesis by activating the MEK/ERK- and PI3K/Akt/eNOS-dependent signal pathways in human endothelial cells.
- Icarisid II, a PDE5 inhibitor from Epimedium wanshanense, increases cellular cGMP by enhancing NOS in diabetic ED rats corpus cavernosum tissue.
- Potent inhibition of human phosphodiesterase-5 by icariin derivatives.
- Effects of icariin on the erectile function and expression of nitrogen oxide synthase isoforms in corpus cavernosum of arterigenic erectile dysfunction.
- Erectogenic and Neurotrophic Effects of Icariin, a Purified Extract of Horny Goat Weed (Epimedium spp.) In Vitro and In Vivo.
- Icariine stimulates proliferation and differentiation of human osteoblasts by increasing production of bone morphogenetic protein 2.
- Icariin isolated from Epimedium pubescens regulates osteoblasts anabolism through BMP-2, SMAD4, and Cbfa1 expression.
- Post-radical prostatectomy pharmacological penile rehabilitation: practice patterns among the international society for sexual medicine practitioners.
Znam kobietę 66 łatkę, która kupiła sobie epimedium b tonic.
Po co to jej?
Do tego żeń szeń i dzięgiel.
Widocznie chce poprawić witalność i libido.