Hardkorowy anaboliczny niesteroidowy cykl 4

Wstęp

Wiele osób rozpoczynających swoją przygodę z siłownią zastanawia się czy możliwy jest ciągły rozwój naszej sylwetki. Niestety udowodnione zostało już wielokrotnie, że nasze ciało ma swoje limity i uwarunkowania genetyczne. Jeśli trenujemy wiele lat, zbudowaliśmy atletyczną sylwetkę, stosowaliśmy wiele suplementów to może się okazać że dochodzimy do momentu w którym nasza sylwetka nie będzie już w tak szybkim tempie zyskiwała na jakości. Istnieje wiele czynników ograniczających nasz rozwój jak chociażby doskonale znana miostatyna, nie mniej jednak gęstość, jakość czy definicję zawsze możemy poprawić. Podobnie jak jesteśmy w stanie kształtować proporcje i eliminować niedoskonałości. Tak czy inaczej po kilku latach stażu treningowego coraz trudniej o widoczny progres, a dla wielu osób to powód do frustracji i chęć poszukiwania nowej drogi.

Najczęściej po miesiącach stagnacji dochodzimy do wniosku, że musimy coś zmienić i dać naszemu ciału nowy bodziec. Kolejne plany treningowe, innowacyjne metody żywieniowe czy korzystanie ze specjalnych technik regeneracyjnych są najpopularniejszymi z nich. Co jeśli jednak mimo ogromnego wysiłku ciągle stoimy w miejscu? Wówczas wiele osób decyduje się na kolejny krok jakim jest oczywiście doping. Po drugiej stronie mostu mamy osoby które pragną pozostać naturalnymi i do końca walczyć o sylwetkę bez sztucznego wspomagania. Dla takich osób alternatywą jest zaawansowana suplementacja, która odpowiednio dobrana nierzadko pozwala na osiągnięcie efektów zbliżonych do niektórych środków dopingujących.

Doping (SAA, PH, SARMY) – czym i dla kogo jest?

Pod pojęciem dopingu rozumiemy substancje, których zadaniem jest przesunięcie granic naszego rozwoju. Przy ich stosowaniu możemy przełamać własne bariery, wyjść ponad strefę komfortu naszego ciała i uzyskać efekty, która w naturalny sposób nigdy nie byłyby możliwe do osiągnięcia. Choć brzmi to bardzo zachęcająco, niestety w praktyce jest nieco inaczej. Bardzo niewiele osób potrafi optymalnie wykorzystać potencjał środków dopingujących, a skutki uboczne są niestety nieoddzielną częścią sztucznego wspomagania.

Po sterydy w naszej ocenie powinno sięgać bardzo niewiele osób. Nikogo nie zachęcamy do ich używania, jednak jest ono zasadne w przypadku profesjonalistów, zawodników w wielu dyscyplinach sportowych, gdzie niestety pomimo wielu organizacji antydopingowych, wciąż jest to powszechne zjawisko. Jeśli trenujemy dla siebie, wówczas stosowanie dopingu zawsze powinno być dokładnie przemyślane pod każdym względem. Warto zastanowić się czy już na pewno wykorzystaliśmy potencjał suplementów, planów treningowych i innych czynników wpływających na nasze osiągi. Wyróżniamy 3 podstawowe kategorie środków dopingujących w sportach sylwetkowych, które postaramy się po krótce omówić.

SAA – sterydy anaboliczno-androgenne. Najpopularniejszy rodzaj dopingu, a przy tym najskuteczniejszy. Wiele osób uważa, że jeśli już jesteśmy zdecydowani na sterydy to jest to najlepsza droga – słusznie. Choć SAA mają szeroki zakres skutków ubocznych, często wymagają iniekcji co wiąże się z mniejszą wygodą to jednak są to leki do dostania w każdej aptece, oczywiście za okazaniem recepty. Ich plusem jest pewność składu, brak zanieczyszczeń oraz wysoka jakość danej substancji, gdyż korzysta się z niej także w celach leczniczych. Minusem oczywiście będzie utrudniony dostęp, ponieważ uzyskanie od lekarza recepty nie będzie proste. Pamiętajmy także, że w przypadku poważnych skutków ubocznych łatwiej podjąć leczenie wiedząc co się przyjmowało, niż tak naprawdę nie mają żadnych informacji o danej substancji jak w przypadku innych grup dopingu.

PH – prohormony. W naszej ocenie to najgorszy rodzaj wspomagania po jaki możemy sięgnąć. Wiele osób decyduje się na ich używanie ze względu na łatwą dostępność, atrakcyjną cenę oraz postać kapsułek. Niestety na tym zalety PH zostają zakończone. Są wyjątkowo toksyczne, często zawierające grupę metylową mającą destrukcyjny wpływ na wątrobę. W uproszczeniu posiadają wszystkie skutki uboczne sterydów, jednak powiększone o ogromną toksyczność, brak pewności działania oraz pochodzenia danej substancji. Niestety kupując prohormony możemy liczyć na szczęście, tym czasem wielokrotnie okazuje się, że z pozoru łagodne środki wykazywały działanie przypominające anapolon, jeden z najbardziej destrukcyjnych sterydów.

Sarmy – selektywne modulatory receptora androgenowego. Jeszcze kilka lat temu były reklamowane jako przełom i alternatywa dla dopingu, przez wielu uważane nawet za równie bezpieczne jak suplementy. Tym czasem kilka lat na rynku brutalnie zweryfikowało pozycję środków typu sarm. Okazuje, się że niemal wszystkie niosą za sobą poważne skutki uboczne dotyczące wątroby oraz znaczne pogorszenie profilu lipidowego krwi. Co więcej, wiele osób odczuwało doraźne biegunki, wysypki oraz wypadanie włosów. Po kilku latach bardziej precyzyjnych badań okazało się, że nie tylko są to produkty mocno nieefektywne, których potencjał nie dorównuje nawet niektórym suplementem, ale dodatkowo mogą wpływać na rozwój komórek nowotworowych.

Skutki uboczne SAA/PH/SARM

Pamiętajmy, że skutki uboczne są zawsze mocno indywidualną kwestią. Oczywiście w dużej mierze zależą od konkretnych substancji oraz ich dawkowania i czasu stosowania. Analogicznie 2 miesięczny cykl na testosteronie będzie mniej inwazyjny dla organizmu niż półroczna kuracja z zaangażowaniem kilku środków jednocześnie. Nie mniej jednak doping to nie tylko ryzyko, ale niemal pewnością określonych działań niepożądanych. Choć niektóre z nich możemy starać się ograniczyć i przygotować nasz organizm do ich nadejścia, to zawsze należy pamiętać o możliwych reakcjach alergicznych czy zwiększonej podatności.

Ponadto należy pamiętać, że inny kluczowy czynnik to nasza indywidualna tolerancja i stan zdrowia. Skutki uboczne dopingu nasilają np. choroby serca, cukrzycę, impotencje czy zaburzenia krążenia. Przy jakichkolwiek chorobach doping powinien być kategorycznie wykluczony, gdyż granica w której zagrożone jest nasze życie jest cieńsza niż wiele osób ma tego świadomość. Musimy także brać pod uwagę, że dany środek może inaczej działać na organizm każdej osoby, więc nawet pozytywne relacje naszych znajomych nie są wiarygodnym wyznacznikiem. Wiele osób ukrywa także skutki uboczne, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka.

Do najczęstszych skutków ubocznych sterydów, prohormonów i sarmów zaliczamy:

• Zaburzona praca serca,
• Wzrost ciśnienia krwi,
• Pogorszenie profilu lipidowego,
• Impotencje,
• Zaburzenie naturalnej produkcji hormonów,
• Łysienie,
• Trądzik,
• Przerost prostaty,
• Zwiększone ryzyko chorób nowotworowych
• Ginekomastia,
• Obrzęki,
• Bezsenność.
• Zaburzenia na tle układu nerwowego,

Jak widać lista ta jest długa, a nie obejmuje jeszcze wszystkich możliwych skutków, dlatego warto odpowiedzieć sobie uczciwie na pytanie czy szybszy progres jest tego warty? W naszej ocenie nie koniecznie.

Suplementy jako alternatywa dla dopingu?

Działanie większości suplementów jest odległe od potencjału anabolicznego sterydów, nie ulega to wątpliwości. Niestety wiele odżywek na rynku jest nachalnie promowanych przez producentów, niestety ich działanie nie wiele ma wspólnego z deklaracjami. Istnieje jednak pewna grupa produktów, których składniki posiadają potwierdzone działanie przez badania. Wykorzystując do maksimum potencjał suplementów w różnych kategorii możemy stworzyć zestaw którego działanie będzie sięgać ponad standardowe produkty, takie jak kreatyna czy beta alanina.

Kluczem do uzyskania maksymalnych korzyści jest oczywiście synergiczne działanie poszczególnych składników i wykorzystanie wszystkich szlaków metabolicznych prowadzących do budowy sylwetki. Suplementy anaboliczno androgenne muszą więc być skompletowane w taki sposób, aby wzajemnie uzupełniały swoje działanie, korzystają z różnych dróg metabolicznych, co finalnie przekłada się na uzyskanie pożądanego efektu. W ten sposób budujemy nasze ciało korzystając z kilku stron jednocześnie, a nie tylko od frontu, co powinno nam zobrazować nieco sens takiego połączenia. Efektywność takiego połączenia w naszej ocenie przewyższa popularne sarmy i jest na zbliżonym poziomie do niektórych prohormonów. Różnica polega jednak na tym, że nie siejemy spustoszenia w naszym organizmie, a większość suplementów ma dodatkowo korzystne działanie prozdrowotne. Warto zatem przyjrzeć się poszczególnym kategoriom produktów o jakie warto oprzeć nasz cykl.

Wzrost syntezy białek

Podczas stosowania dopingu zaleca się przyjmowanie zwiększonej ilości protein. Jest to powiązane ze znacznie większymi możliwościami naszego ciała pod kontem absorpcji danych składników odżywczych. Jeśli trenujemy naturalnie ilości większe niż 2-2,5g białka na kilogram masy ciała są całkowicie zbędne, jednak w przypadku osób na dopingu nierzadko przekraczają 3, a niekiedy nawet 4g. Kluczowym aspektem stworzenia kompletnej suplementacji jest więc zastosowania związków zwiększających możliwości syntezy białek do celów anabolicznych.

Należy podkreślić, że potencjał suplementów w tym zakresie nigdy nie dorówna środkom dopingującym. Nie mniej jednak suplementy nie wykazują pod tym względem żadnych skutków ubocznych. Ponadto warto wiedzieć, że najczęściej posiadają wiele korzyści prozdrowotnych, powiązanych między innymi ze zdrowiem naszych stawów.

Boostery testosteronu

Najpopularniejszym środkiem dopingującym jest testosteron, dlatego powinniśmy poszukać dla niego alternatywy. Boostery testosteronu działają na podobnej zasadzie, a więc promują wyższy poziom tego hormonu w naszym organizmie. Całą różnica polega na tym, że nie dostarczają go z zewnątrz, ale pobudzają nasz organizm by sam produkował większe ilości tego hormonu. Jak widać suplementacja podnosi poziom testosteronu stabilnie, bezpiecznie oraz co ważne skutecznie jeśli dobierzemy odpowiednie produkty. W przypadku dopingu możemy powiedzieć wyłącznie skutecznie, jednak po odstawieniu odnotowujemy spadki do wartości zerowych.

Największą efektywność boostery testosteronu wykazują przy suplementacji trwającej około 2-3 miesiące. Zapewnia to stabilny wzrost kluczowego hormonu w osoczu krwi. Doraźne działanie jakie możemy odczuć przy tego rodzaju suplementach jest oczywiście ściśle powiązane z tym co oferuje nam testosteron, choć z zachowaniem odpowiednich proporcji. Sprawniejsza budowa masy mięśniowej, wzrost libido, siły czy poprawa gęstości sylwetki to najważniejsze efekty których możemy się spodziewać.

Inhibitory aromatazy

Należy mieć świadomość, że im wyższy poziom testosteronu tym także większa ilość estrogenów w organizmie. Jest to charakterystyczne zjawisko aromatazy, a więc przekształcanie się nieaktywnego testosteronu w estradiol. Jak wiemy nie jest to hormon pożądany w zbyt dużej ilości. Odpowiada za znaczne pogorszenie jakości naszej sylwetki, wzrost newralgicznej tkanki tłuszczowej, gromadzenie wody, a w skrajnych przypadkach ginekomastię. Kluczem do uzyskania atletycznej sylwetki jest więc nie tylko sam poziom testosteronu, ale również estrogenów.

Inhibitory aromatazy to specjalistyczne suplementy, których działanie polega na blokowaniu konwersji testosteronu do estrogenów, dzięki czemu możemy zachować wyższy poziom aktywnego biologicznie hormonu męskiego. Innymi słowy działanie inhibitorów aromatazy możemy określić jako antyestrogenowe. Dodatkowo ich atutem jest korzystny wpływ na redukcję tkanki tłuszczowej oraz przede wszystkim redukcję poziomu zatrzymanej wody podskórnej. Optymalnym okresem przyjmowania suplementów z tej grupy jest zakres około 6-10 tygodni.

Niehormonalne anaboliki

Jest to niezwykle ciekawa grupa suplementów w skład której wchodzą suplementy działające na płaszczyźnie anabolicznej czy antykatabolicznej, jednak nie wypływające na funkcjonowanie naszego układu hormonalnego. Doskonale sprawdzają się jako uzupełnienie niemal każdego cyklu – masowego, siłowego czy redukcyjnego. Ich ogromnym plusem jest fakt, że nie pozostawiają żadnych skutków ubocznych oraz nie ingerują w gospodarkę hormonalną.

Wiele z nich pozwala na wykorzystanie dodatkowych szlaków metabolicznych do budowy sylwetki. Do najpopularniejszych możemy zaliczyć kwas fosfatydowy, kwas ursolowy oraz forskolinę. Na rynku znajdziemy zarówno monopreparaty jak i również produkty wieloskładnikowe, które często wykazują także szereg dodatkowych właściwości.

Hardcorowe zestawy suplementów anaboliczno androgennych

Poniższe zestawy śmiało możemy określić mianem alternatywy dla dopingu. Nie są kolejnym przykładem cyklu suplementacyjnego opartego o aminokwasy, kreatynę czy ZMA. Wykazują szerokie działanie na organizm pod różnymi kontami, dzięki czemu efektywność może być porównywalna do środków dopingujących. Warto jednak podkreślić, że wszystkie suplementy znajdujące się danych zestawach nie zawierają środków dopingujących, nie blokują naszej przysadki oraz nie wymagają przeprowadzenia żadnej terapii po cyklowej. U osób zdrowych nie wykazują żadnych skutków ubocznych, a dodatkowo wiele z nich wręcz korzystnie wpływa na nasze zdrowie.

Redukcja tkanki tłuszczowej

Innovative Hellfire

Hi-Tech Pharmaceuticals Arimiplex

Rich Piana Freak Show

Labrada Ursolic Acid

Jest to zestaw poruszający redukcję u osób nawet najbardziej opornych. W odróżnieniu jednak od klasycznych zestawy spalaczy tłuszczu, nasz zestaw ukierunkowany jest nie tylko na skuteczną redukcję fatu, ale również uzyskanie maksymalnej definicji, jakości oraz pełności sylwetki. Każdy z nas pragnie atletycznego, a nie chudego ciała.

Oparty został o jeden z najskuteczniejszych termogeników ostatnich lat w kultowej wersji. Ponadto zawiera obecnie najbardziej ceniony inhibitor aromatazy na rynku, który zawiera wszystkie składniki o potwierdzonym działaniu w tym zakresie. Kolejnym ważnym ogniwem jest mimetyk insuliny, którego podstawową rolą jest zwiększenie wrażliwości na najważniejszy hormon w naszym ciele. Umożliwia wtłoczenie jak największej ilości glikogenu do mięśni, czym sylwetka zyskuje na pełności i definicji. Całość uzupełnia kwas ursolowy, który jako jeden z nielicznych suplementów posiada potwierdzone działanie w zakresie rekompozycji składu ciała.

Budowa masy mięśniowej

Rich Piana Bigger By The Day

Hammer Labz PCT Strength

Hi-Tech Pharmaceuticals Estrogenex Depot

Labrada Ursolic Acid

Jest to prawdopodobnie najskuteczniejszy zestaw suplementów anabolicznych jaki możemy zastosować u osób dążących do rozbudowy swojej sylwetki. Aktywuje niemal wszystkie kluczowe procesy dla wzrostu komórek mięśniowych, a przy tym pozwala na uzyskanie doskonałej definicji. Pozwala na systematyczne i efektywne budowanie masy mięśniowej najwyższej jakości, bez przyrostu wody i tkanki tłuszczowej.

Bazę zestawu tworzą topowy niehormonalny anabolik, zbierający rewelacyjne oceny na każdym rynku oraz suplement optymalizujący poziom testosteronu w organizmie. Całość działa na płaszczyźnie komórkowej, pobudzając zwiększoną syntezę włókien mięśniowych oraz poprzez uzyskanie idealnych proporcji testosteronu do estrogenów.

Wzrost siły

Hammer Labz PCT Strength

APS Mesomorph V4

Amix Crea-Trix

Brawn Joint Complete

Jest to ściśle przemyślany zestaw dla osób, które za priorytet swoich treningów uznają rozwój maksymalnej siły. Pozwala podnieść osiągi zarówno pod kontem siły maksymalnej jak i również wytrzymałości mięśniowej. Przy odpowiednim odżywianiu pozwala na znaczy wzrost możliwości wysiłkowych przy zachowaniu masy ciała.

Oparty został o suplement wspierający nasze środowisko hormonalne oraz przyspieszający procesy regeneracyjne. Ponadto w Jego skład wchodzi topowy suplement podnoszący komfort treningu. Zawiera liczne składniki o udowodnionym działaniu pod kontem rozwoju siły. Nie zabrakło również jednego z najbardziej cenionych matrixów keratynowych ostatnich lat, zawierający najbardziej cenione formy. Całość uzupełnia numer jeden wśród produktów wspierających zdrowie stawów, co jest niezbędne przy treningach na dużych obciążeniach.

Niedziałające suplementy – czego unikać?

Istnieje wiele produktów, których twórcy zapewniają nas o działania godnym najsilniejszych środków dopingujących. Niestety w praktyce jest to tylko i wyłącznie marketing, który po konfrontacji z badaniami nad danym składnikiem nie jest w stanie się obronić. Nie sposób wymienić wszystkie suplementów, których działanie nie wykracza poza minimalne, nie mniej jednak warto wymienić przynajmniej najpopularniejsze z nich:

• HMB – to najpopularniejszy składnik o udowodnionym braku skuteczności, a pomimo to ciągle znajduje szerokie grono odbiorców. Według niemal wszystkich niezależnych badań nie powoduje utraty tłuszczu, wzrostu masy mięśniowej i siły u zdrowych ludzi. Możemy powiedzieć nawet więcej, w jednym z badań HMB wykazało działanie kataboliczne u wytrenowanych sportowców.
• Glutamina – aminokwas wokół którego ciągle prowadzone są liczne kontrowersje. Nie możemy mówić tutaj o braku działania, gdyż to jak najbardziej występuje, jednak nie w zakresach o jakich mówią producenci. Choć ma korzystny wpływ na nasze zdrowie, to niestety w żaden sposób nie przekłada się na rozwój atletyzmu.
• Tribulus –  na początku XXI wieku to właśnie to zioło było najczęściej wybieranym boosterem testosteronu. Badania zweryfikowały jednak Jego potencjał i na dziś wiemy, że z kluczowym męskim hormonem nie ma nic wspólnego. Podobnie jak z budowaniem sylwetki. Jest jednak ciekawym produktem jako adaptogen oraz naturalny booster libido.
• DAA – jest to kwas d-asparaginowy który budził ogromne nadzieje na przełom w suplementacji promującej wzrost testosteronu. Atrakcyjna cena oraz łatwa dostępność sprawiły, że po DAA sięgało wiele osób. Niestety badania na których oparto zainteresowanie były przeprowadzane na osobach ze skrajnie niskim poziomem testosteronu. W praktyce u osób zdrowych DAA może bardziej zaszkodzić aniżeli pomóc.
• Sterole roślinne – to przykład klasycznego marketingu i deklaracji efektów jakie zapewniają sterydy w sterolach za kilkanaście złotych. Prawdopodobnie to właśnie ze względu na cenę są to produkty tak popularne, jednak możliwy efekt do osiągnięcia to jedynie placebo.

Podsumowanie

Doping w sporcie był od dawna, jest obecny teraz i ciągle będzie. Żadne kampanie nie są w stanie tego zmienić, gdyż naturą sportowców jest ciągłe bicie rekordów w każdej dziedzinie, co zresztą narzuca presja społeczna. Nie zmienia to jednak faktu, że doping szkodzi i każdy ma tego świadomość. Jeśli zatem nie jesteśmy profesjonalistami i nie żyjemy ze sportu, wówczas poważnie powinniśmy się zastanowić czy na pewno jest nam niezbędny. Suplementacja może być ciekawą alternatywą, szczególnie jeśli mówimy o potencjale zestawu suplementów anaboliczno androgennych, których wykracza daleko poza efektywność prostych produktów znanych od lat. Tak czy inaczej ostateczna decyzja zawsze będzie należeć do nas samych.

Bibliografia:

1. Identification of the Designer Steroid Androsta‐3,5‐diene‐7,17‐dione in a Dietary Supplement.
2. Monoterpene glycosides isolated from Fadogia agrestis.
3. Analysis of Ingredients of Supplements in the National Institutes of Health Supplement Database Marketed as Containing a Novel Alternative to Anabolic Steroids.
4. Anabolic effect of plant brassinosteroid.
5. Ursolic acid in health and disease.
6. Beneficial effects of fenugreek glycoside supplementation in male subjects during resistance training: A randomized controlled pilot study.
7. Physiological aspects of male libido enhanced by standardized Trigonella foenum-graecum extract and mineral formulation.
8. Intestinal absorption of berberine and 8-hydroxy dihydroberberine and their effects on sugar absorption in rat small intestine.
9. Management of Diabetes and Its Complications with Banaba (Lagerstroemia speciosa L.) and Corosolic Acid.
10. Imidazoline receptors and agmatine in blood vessels: a novel system inhibiting vascular smooth muscle proliferation.